Bitwa o Park Steffensów. Historia walczy z betonowymi gigantami (FOTO: Roger Jackowski)

Bitwa o Park Steffensów. Historia walczy z betonowymi gigantami

Między centrum Gdańska, a dzielnicą Wrzeszcz leży Park Steffensów – obszar bogaty w historię i zieloną przestrzeń, który dziś stoi na rozdrożu między przeszłością a przyszłością. Jego historia, ściśle spleciona jest z rozwojem miasta i lokalnej społeczności, uwidacznia kluczowe wyzwania związane z ochroną dziedzictwa kulturowego w obliczu nowoczesnej urbanizacji.

Założony w końcu XIX wieku przez fundatorów rodziny Steffensów, park ten był świadkiem wielu zmian, jakie przetoczyły się przez region. Położony wzdłuż Wielkiej Alei, graniczył od północy z terenami historycznych cmentarzy, które funkcjonowały do 1945 roku, by potem ulec zniszczeniu. Świadectwo dawnych czasów, średniowieczny kościół Wszystkich Bożych Aniołów, również miał tu swoje miejsce, tworząc duchowe i kulturowe centrum Młodego Miasta od 1390 roku.

W ciągu ostatnich dekad, park niestety podupadł, a lokalny plan zagospodarowania przestrzennego przyjęty w 2008 roku otworzył drzwi przed nowymi, komercyjnymi możliwościami, które nie zawsze harmonizują z jego dziedzictwem.

Wyzwania Współczesności

Decyzja o możliwości wzniesienia zespołu budynków usługowych, w tym „apart-hotelowców”, na terenie parku i dawnych cmentarzy, budzi głębokie kontrowersje. Projekt amerykańskiej firmy deweloperskiej Silver Rock One, zakładający nieregularnie rozmieszczone bloki, określone mianem „akademików”, wydaje się ignorować zarówno historyczny charakter miejsca, jak i potencjalne skutki dla zachowania zielonych obszarów miejskich.

Proces uzyskiwania zezwoleń, który pozostawił wiele wątpliwości formalnych, oraz próby oddzielenia części terenu parku od reszty w celu przyspieszenia prac deweloperskich, spotkały się z odpowiedzią byłego Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, Igora Strzoka. Jego determinacja w ochronie tego miejsca, poprzez wszczęcie procedury wpisu do Rejestru Zabytków parku i nadzór nad badaniami archeologicznymi, podkreśla wagę dziedzictwa kulturowego wobec presji rozwoju miasta.

Czytaj też: Dulkiewicz wraca do budowy oceanarium w Gdańsku

Park Steffensów. Ochrona vs Rozwój

Konflikt między potrzebą ochrony dziedzictwa a rozwojem urbanistycznym nie jest nowy, lecz Park Steffensów staje się kolejnym punktem na mapie, gdzie te dwa światy zderzają się z pełną siłą. Wycinka 11 starych drzew przez inwestora, przeprowadzona w trakcie trwającej procedury wpisu do rejestru zabytków, stanowiła wyraźne naruszenie praw, co skutkowało interwencją Strzoka i późniejszym procesem sądowym.

Igor Strzok w tej sprawie zamieścił obszerny wpis w mediach społecznościowych.

„Gdy dowiedziałem się o tej wycince, natychmiast interweniowałem telefonicznie u Komendanta Wojewódzkiego Policji – miałem taki obowiązek z chwilą powzięcia wiedzy o wycince. Policyjnemu patrolowi robotnicy przedstawili zezwolenie Pani Prezydent…”, napisał Igor Strzok.

„Zanim doprowadziłem do ponownej interwencji innego patrolu, dziesięć drzew leżało już na ziemi, a jedenaste było w trakcie ścinania… Zawiadomiłem o zdarzeniu prokuraturę. Aktualnie trwa proces przed Sądem w Gdańsku. W grudniu 2023 i styczniu 2024 byłem przesłuchiwany na tę okoliczność, a wyroku spodziewać się można najprawdopodobniej w ciągu 3 miesięcy”, dodał Strzok.

Przyszłość Parku

Dzisiaj, kiedy Park Steffensów wciąż czeka na ostateczny wyrok w sprawie swojej przyszłości, społeczność stoi przed pytaniem o wartości, które chcemy przekazać kolejnym pokoleniom. Czy historia i zieleń ustąpią miejsca betonowym blokom? Czy znajdziemy sposób, by rozwój i dziedzictwo mogły współistnieć, tworząc przestrzeń przyjazną zarówno dla mieszkańców, jak i dla historii, którą razem tworzymy?

Artykuł ten, oparty na relacji Igora Strzoka, ukazuje nie tylko lokalną historię, ale również uniwersalne wyzwania stojące przed społecznościami na całym świecie, kiedy to balans między przeszłością a przyszłością staje się codziennym zadaniem dla nas wszystkich.

Maciej Naskręt