W miastach, gdzie hulajnogi elektryczne stały się popularnym środkiem transportu, problem z ich parkowaniem sięgnął nowych granic – napisał do nas czytelnik, pan Tomasz. Zostawiane bez nadzoru na cmentarnych alejkach, pojazdy są poważnym zagrożeniem. Nieuważnie pozostawione hulajnogi elektryczne na nieoświetlonych ścieżkach cmentarnych zagrażają bezpieczeństwu odwiedzających, a także burzą spokój tego szczególnego miejsca.
W czwartek 31 października wybrałem się na cmentarz Łostowicki w Gdańsku, aby odwiedzić groby bliskich i zapalić znicze. To miejsce, podobnie jak w okresie Wszystkich Świętych, przyciąga wielu ludzi, którzy przychodzą uczcić pamięć zmarłych. Zamiast zadumy i spokoju, czekała mnie niemiła niespodzianka: elektryczne hulajnogi pozostawione na nieoświetlonych alejkach. Wystarczył moment nieuwagi, bym potknął się o te porzucone pojazdy, a konsekwencje takiego spotkania mogą być opłakane.
Porzucone hulajnogi – zagrożenie dla odwiedzających
Problem porzuconych hulajnóg dotyka wiele miast, ale na cmentarzu taki widok szczególnie razi.
Na Cmentarzu Łostowickim można je spotkać na bocznych alejkach, które, co warto podkreślić, nie są oświetlone. Po zmroku chodzenie po cmentarzu staje się prawdziwym wyzwaniem, a ryzyko potknięcia się o nie jest ogromne. W tłumie ludzi, zwłaszcza w listopadowe dni, nie trudno o przypadkowe wejście na taki pojazd. Odpowiedzialności za ewentualne wypadki jakby nie ma – hulajnogi leżą tam, gdzie je zostawiono, a zarządcy cmentarza nie kontrolują sytuacji.
Zobacz też: 23-latek na hulajnodze przekracza prędkość o 28 km/h
Brak kultury parkowania i zwykła nieodpowiedzialność
Trudno zrozumieć, dlaczego ktoś zostawia hulajnogę na cmentarzu. Przecież łatwo je zaparkować w dedykowanych miejscach poza terenem cmentarza. Być może wygoda bierze górę nad zdrowym rozsądkiem. Ale czy cmentarz to naprawdę miejsce na takie działania?
Wydaje się, że hulajnogi nie powinny znajdować się w przestrzeni przeznaczonej na cichą refleksję i zadumę. Brak poszanowania dla tak wyjątkowej przestrzeni pokazuje, że wielu użytkowników elektrycznych hulajnóg nie ma świadomości wpływu swoich działań na innych.
Cmentarz Łostowicki – wspólna odpowiedzialność
Problem ten wywołuje pytanie o odpowiedzialność nie tylko właścicieli hulajnóg, ale i operatorów tych pojazdów oraz zarządcy cmentarza. Władze miasta mogłyby zainwestować w specjalne stojaki dla hulajnóg czy infrastrukturę, która pozwoliłaby na bezpieczne ich przechowywanie w rejonie cmentarzy.
Czytaj więcej: Rozbudowa cmentarzy w Gdańsku. Więcej miejsc na pochówki
mn