W niedzielny poranek mł. asp. Remigiusz Wojnarowski, policjant z Gdańska, po raz kolejny udowodnił, że obowiązki służbowe nie kończą się po godzinach. Będąc poza służbą, zatrzymał pijanego kierowcę, który spowodował kolizję w Bąkowie.
Podczas jazdy prywatnym samochodem, mł. asp. Wojnarowski zauważył, że kierowca mercedesa jadący przed nim zachowuje się podejrzanie. Mercedes kilkukrotnie wjeżdżał na chodnik, ocierał się o ogrodzenia posesji, a następnie uderzył w słup oświetleniowy i zaparkowany samochód marki BMW na parkingu przed sklepem.
Podejrzewając, że kierowca jest pod wpływem alkoholu, Wojnarowski zdecydował się działać. Zablokował wyjazd z parkingu swoim samochodem, odebrał kluczyki kierowcy mercedesa i wyciągnął go z pojazdu. od 53-latka wyraźnie było czuć zapach alkoholu, więc policjant poprosił świadka, aby wezwał pomoc.
Zobacz też: Nie będzie rozbudowy Obwodnicy Trójmiasta
Przyjazd policji i badanie alkomatem w Bąkowie
Na miejsce przyjechali funkcjonariusze z Pruszcza Gdańskiego, którzy sprawdzili trzeźwość 53-letniego kierowcy. Alkomat wykazał prawie promil alkoholu w organizmie mężczyzny. Został on zatrzymany i przewieziony do komendy, gdzie usłyszał zarzuty za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu oraz spowodowanie kolizji.
Konsekwencje prawne
53-latkowi z powiatu gdańskiego grozi teraz wysoka grzywna, utrata prawa jazdy oraz kara do 3 lat pozbawienia wolności. Postawa mł. asp. Remigiusza Wojnarowskiego w Bąkowie pokazuje, jak ważna jest odpowiedzialność i czujność policjantów, nawet poza godzinami pracy.
Czytaj też: Porwanie na parkingu w Iławie. Policja ujęła sprawcę w Gdańsku
mn
Dołącz do naszej społeczności!
Śledź nas na naszych mediach społecznościowych i bądź na bieżąco!
