Trzeci dzień z rzędu mieszkańcy Gruzji protestują przeciwko decyzji rządu o wstrzymaniu rozmów akcesyjnych z Unią Europejską. Demonstracje odbywają się w Tbilisi oraz innych miastach, a atmosfera staje się coraz bardziej napięta.
Tbilisi stało się centrum trwających protestów, które zgromadziły tysiące przeciwników rządowej polityki. W pobliżu parlamentu rozmieszczono liczne oddziały policji. Ostatnie dni przyniosły brutalne starcia – funkcjonariusze użyli armatek wodnych, gazu łzawiącego i gumowych kul, aby rozproszyć demonstrantów.
Podobne sceny rozgrywają się w Batumi, Kutaisi, Zugdidi i innych regionach Gruzji. Podczas ostatnich demonstracji zatrzymano około 150 osób. Protestujący oskarżają rządzącą partię Gruzińskie Marzenie o zbliżenie kraju do Rosji i oddalanie od Unii Europejskiej.
Tbilisi Now! 🇬🇪🇪🇺 30.11.2024
— Mariam Kasrashvili 🇬🇪🇺🇦🇪🇺 (@KasrashviliM) November 30, 2024
This is an insane amount of people!
I love u my brave and beautiful Georgia! #TbilisiProtests #GeorgiaProtests
📸 Levan Kakulia @MtavariChannel pic.twitter.com/7elyQfbt3d
🇬🇪 💥 In Tbilisi, protesters are shooting at police special forces with this fireworks "machine gun". – Rospartizan pic.twitter.com/vUO6UF16Ht
— LX (@LXSummer1) November 30, 2024
This is going to be iconic. #Tbilisi #Georgia pic.twitter.com/6zv7Md5mE2
— (((Tendar))) (@Tendar) March 7, 2023
Reakcje polityczne i międzynarodowe na sytuacje w Gruzji
Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili, która od dawna popiera integrację z UE, ogłosiła, że pozostanie na stanowisku do czasu nowych wyborów parlamentarnych. W odpowiedzi na ostatnie wybory, opozycja oskarżyła rząd o fałszerstwa, a międzynarodowi obserwatorzy, w tym Parlament Europejski, podkreślają narastający kryzys demokratyczny.
W związku z eskalacją napięć kilku gruzińskich ambasadorów złożyło rezygnację, a setki urzędników publicznych publicznie potępiło decyzję rządu o wstrzymaniu negocjacji z UE. Ambasada USA skrytykowała „nadmierne użycie siły” przez gruzińską policję i wezwała wszystkie strony do zachowania pokojowego charakteru protestów.
Czytaj więcej: Protesty w Gruzji. Tysiące osób na ulicach Tbilisi
Media pod lupą i żądanie nowych wyborów
W centrum zainteresowania demonstrantów znalazły się także media publiczne, oskarżane o służenie interesom rządzącej partii. Wiele postaci życia publicznego apeluje o odpolitycznienie mediów, twierdząc, że są one narzędziem propagandy.
Cztery ugrupowania opozycyjne, które zbojkotowały nowy parlament, domagają się nowych wyborów pod międzynarodowym nadzorem. Podkreślają, że obecny parlament nie reprezentuje woli narodu, a rząd stosuje systemową przemoc wobec demonstrantów i dziennikarzy.
Zobacz też: Gruzin i Szwed kradli na gdańskim lotnisku
mn