Sprawa Carly Gregg, 15-letniej nastolatki ze Stanów Zjednoczonych, wstrząsnęła opinią publiczną. W marcu 2024 roku w Brandon, mieście w stanie Missisipi, doszło do tragedii, która na długo pozostanie w pamięci Amerykanów. Młoda dziewczyna z premedytacją zastrzeliła swoją matkę, a następnie próbowała zabić ojczyma. Proces Carly Gregg obnażył szokujące szczegóły zbrodni, które poruszyły zarówno mieszkańców Stanów Zjednoczonych, jak i internautów na całym świecie.
W piątek, 20 września, oczy Amerykanów zwróciły się na salę sądową w stanie Missisipi, gdzie Carly Gregg stanęła przed sądem hrabstwa Rankin. Po tygodniowym procesie ława przysięgłych jednogłośnie uznała ją za winną morderstwa matki oraz usiłowania zabójstwa ojczyma.
W wyniku orzeczenia 15-letnia dziewczyna spędzi resztę życia w więzieniu. Jej zachowanie podczas procesu, podobnie jak sama zbrodnia, wywołało szok i niedowierzanie.
Chłodna premedytacja nastolatki
Feralny dzień, 19 marca 2024 roku, stał się dla rodziny Gregg dniem tragedii. Carly wróciła wtedy ze szkoły, mając przy sobie broń palną, którą skrzętnie ukryła przed kamerami monitoringu. Weszła do pokoju swojej matki, Ashley Smylie, i oddała trzy strzały, które okazały się śmiertelne. Jak ustalili śledczy, tuż po zbrodni Carly napisała wiadomość do koleżanki, pytając, czy ta kiedykolwiek widziała martwe ciało.
Czytaj więcej: Radosław Sikorski wkręcony przez rosyjskich komików
Próba zabójstwa ojczyma
Po zamordowaniu matki Carly wykazała się dalszą premedytacją. Z podszyciem się pod nią, wysłała wiadomość do ojczyma, pytając, kiedy wróci do domu. Gdy mężczyzna pojawił się na miejscu, dziewczyna postrzeliła go w ramię.
Jednakże Heath Smile, ojczym nastolatki, zdołał ją obezwładnić i wezwać policję. Śledczy, którzy przybyli na miejsce, zauważyli brak jakiejkolwiek skruchy ze strony Carly. Zamiast okazywać żal czy niepokój, interesowała się jedynie stanem ojczyma i tym, czy przeżył.
Motyw zbrodni – spór o e-papierosy i marihuanę
Podczas procesu na jaw wyszły motywy tej makabrycznej zbrodni. Okazało się, że nastolatka postanowiła zabić swoją matkę po tym, jak ta odkryła, że Carly pali e-papierosy oraz marihuanę. Ashley Smylie, pracująca jako nauczycielka, dowiedziała się w szkole o niepokojących zachowaniach córki.
Postanowiła przeszukać jej pokój, aby zweryfikować otrzymane informacje. Ten krok stał się punktem zapalnym. Carly uznała to za ingerencję w jej życie, co doprowadziło do decyzji o popełnieniu zbrodni.
Czy Carly i jej ojczym łączyło coś więcej?
Jednym z najbardziej zaskakujących elementów tej sprawy stało się zachowanie ojczyma, Heath Smile, podczas procesu. Internauci zwrócili uwagę na jego dziwne, wręcz ciepłe podejście do dziewczyny.
Mężczyzna uśmiechał się do Carly, zapewniał ją, że ją kocha, i twierdził, że wszystko będzie dobrze. Zachowanie to wzbudziło falę spekulacji w mediach społecznościowych. Użytkownicy TikToka i innych platform zaczęli snuć teorie, że relacja między Carly a jej ojczymem mogła być bardziej złożona, niż wydawało się na pierwszy rzut oka.
Teorie spiskowe i kontrowersje
Spekulacje dotyczące związku Carly i Heatha Smile’a rozgorzały na dobre. Część internautów zasugerowała, że mężczyzna mógł być w pewien sposób zamieszany w całą zbrodnię. Na nagraniach z sali sądowej ojczym patrzył na pasierbicę z wyraźną dumą i ciepłem.
Istnieją teorie, że Carly postrzeliła go, aby ukryć prawdziwy przebieg wydarzeń i ewentualną współpracę między nimi. Co więcej, fakt, że nastolatka interesowała się tylko tym, czy jej ojczym przeżył, dodatkowo podsycił te podejrzenia.
Społeczne oburzenie i pytania o przyszłość
Sprawa Carly Gregg stała się kolejnym przykładem brutalnych przestępstw popełnianych przez młodzież, co wywołało falę dyskusji na temat przyczyn takiego zachowania. Czy rodzina mogła przewidzieć tragedię? Jakie błędy popełniono, które mogły doprowadzić do tak dramatycznego finału? Odpowiedzi na te pytania wciąż szukają zarówno śledczy, jak i specjaliści zajmujący się problemami młodzieży. W obliczu tej tragedii pozostaje tylko nadzieja, że zostaną podjęte odpowiednie kroki, by zapobiec podobnym dramatom w przyszłości.
Zobacz też: Strzelanina w liceum w Georgii. Cztery osoby zginęły, 30 rannych
mn