Andrzej Pecka rezygnuje z Polska 2050. "Nie o taką politykę walczyliśmy" (FOTO: Andrzej Pecka/FB)

Andrzej Pecka rezygnuje z Polska 2050. „Nie o taką politykę walczyliśmy”

W dniu 12 września 2024 roku Andrzej Pecka, jeden ze stu założycieli partii Polska 2050 Szymona Hołowni (PL2050SH) oraz były kandydat na prezydenta Gdańska, ogłosił swoją rezygnację z funkcji członka partii. Decyzję motywuje szeregiem zarzutów dotyczących wewnętrznych działań w organizacji oraz sposobu zarządzania nią. W swoim oświadczeniu publicznie nawołuje Szymona Hołownię do głębokiej refleksji nad kierunkiem, w którym zmierza partia.

Jednym z kluczowych powodów rezygnacji Pecki są groźby, które miały być kojarzone ze światkiem przestępczym w Gdańsku. Jak twierdzi, te poważne zarzuty zostały zbagatelizowane przez sąd koleżeński partii, który uznał je za żart. Dodatkowo osoba zawieszona w prawach członka partii została w ukryty sposób wsparta w konkursie na eksponowane stanowisko. Zdaniem Pecki takie zachowanie świadczy o braku odpowiedzialności i promowaniu nieetycznych działań.

Brak poparcia Hołowni i kontrowersje wokół Agnieszki Buczyńskiej

Andrzej Pecka nie kryje rozczarowania brakiem wsparcia ze strony lidera partii, Szymona Hołowni, podczas jego kandydatury na prezydenta Gdańska. Dodatkowo, wskazuje na niespójne działania Agnieszki Buczyńskiej, ministry partii. Według Pecki, Buczyńska najpierw poparła jego kandydaturę, aby następnie wycofać to poparcie, wspierając kandydata stowarzyszenia Wszystko dla Gdańska.

W konsekwencji, zdaniem Pecki, przyczyniło się to do porażki Marcina Zabojszcza, partyjnego kolegi, w wyborach do Rady Miasta Gdańska. Pecka uznaje te działania za korupcję polityczną, zgodnie z definicją Transparency International, i sugeruje, że partia Polska 2050 może być uzależniona od WDG.

Sprzeciw wobec „starej polityki”

W swoim oświadczeniu Pecka podkreśla, że nie zamierzał być częścią „koncesjonowanej opozycji” względem rządzącej od lat w Gdańsku władzy politycznej. Wyraża swoje rozczarowanie, że partia, której był współtwórcą, nie spełnia obietnic o nowej, uczciwej polityce. Pecka wskazuje, że zobowiązania wobec koalicji, na której czele stał, wymagały od niego szczerości i uczciwej walki – wartości, które jego zdaniem nie są już respektowane w PL2050SH.

Andrzej Pecka: protektorat i łamanie statutu

Pecka nie zgadza się również z protekcjonalnym traktowaniem Zarządu Regionu Pomorskiego przez Agnieszkę Buczyńską i Agnieszkę Baranowską, które według niego forsują decyzje sprzeczne ze statutem partii. Twierdzi, że takie decyzje są przynoszone „w teczce”, a członkowie partii opuszczają jej szeregi lub wracają „bez trybu”, co narusza zasady demokratyczne. Takie działania są dla niego dowodem na odtwarzanie starego modelu politycznego, z którym PL2050SH miało walczyć.

Frustracja w szeregach ruchu

Andrzej Pecka zauważa, że rosnąca frustracja wśród członków i wolontariuszy partii, zwłaszcza w regionie pomorskim, jest niepokojąca. Wskazuje, że coraz więcej osób opuszcza ruch z powodu rozczarowania metodami zarządzania i braku transparentności. Jednak mimo tych problemów, Pecka podkreśla, że w partii pozostają osoby, które wierzą w jej pierwotne wartości i działają na rzecz pomocy potrzebującym. Wyraża nadzieję, że Szymon Hołownia nie zapomni o tych, którzy byli gotowi pójść za nim w ogień.

Kryzys zaufania

Rezygnacja Andrzeja Pecki z członkostwa w Polska 2050 Szymona Hołowni to wyraźny sygnał, że w partii narasta kryzys zaufania i rozłam wśród kluczowych postaci. Pecka oskarża partię o brak odpowiedzialności, korupcję polityczną i stosowanie starych, niedemokratycznych metod. Jego oświadczenie wzywa do głębokiej refleksji nad przyszłością ruchu, który miał na celu wprowadzenie nowej jakości w polskiej polityce.

Czytaj więcej: Agnieszka Buczyńska nieobecna w ministerstwie od tygodni

mn

Dołącz do naszej społeczności!

Śledź nas na naszych mediach społecznościowych i bądź na bieżąco!