Rosyjska waluta osiągnęła najniższy kurs od początku inwazji na Ukrainę, przekraczając 105 za dolara. Osłabienie rubla to efekt sankcji i wewnętrznych wyzwań gospodarczych. Ministerstwo finansów Rosji twierdzi, że deprecjacja rubla sprzyja eksporterom, jednak eksperci wskazują na jej negatywne skutki.
Kurs rubla wobec dolara wyniósł ostatnio ponad 107, a wobec euro – 113, co jest najniższym poziomem od marca 2022 roku. Minister finansów Rosji, Anton Siluanov, określa tę sytuację jako korzystną dla eksporterów, co jego zdaniem ma pomóc w finansowaniu działań wojennych na Ukrainie. Według niego osłabienie rubla redukuje koszty uzbrojenia i żołnierskich wynagrodzeń w przeliczeniu na rosyjską walutę. Tymczasem analitycy jednoznacznie wskazują, że dramatyczny spadek wartości rubla to wynik nowych sankcji nałożonych na rosyjskie instytucje finansowe, w tym Gazprombank.
Bank Centralny Rosji ustalił kurs euro na poziomie 110,49 rubla, a transakcje dolarem i euro są realizowane poza giełdą, w ograniczonym zakresie. Utrudnienia te mają poważny wpływ na rosyjski handel zagraniczny.
Codzienne wyzwania Rosjan
Osłabienie rubla oznacza wyższe koszty towarów importowanych, co w połączeniu z wysoką inflacją stanowi ogromne obciążenie dla budżetów domowych. Produkty podstawowe, jak mleko czy ziemniaki, drożeją w szybkim tempie. Jednocześnie Rosja przeznacza coraz więcej środków na wydatki wojskowe, w tym podwyższone wynagrodzenia dla żołnierzy i jednorazowe wsparcie dla ich rodzin.
Czytaj więcej: Rosja używa ICBM w ataku na Ukrainę. Nowa odsłona konfliktu
Wpływ sankcji na rosyjską gospodarkę jest widoczny także w spadku przychodów z eksportu surowców. W 2023 roku dochody z ropy spadły o 25 proc., co jest skutkiem zachodnich ograniczeń cenowych. Rosja, zmuszona do zmiany systemu rozliczeń, korzysta teraz głównie z juana w handlu z Chinami. Mimo to nowe mechanizmy nie rekompensują strat wynikających z ograniczenia dostępu do dolara i euro.
Długoterminowe wyzwania
Rosja mierzy się z brakiem stabilności finansowej, spowodowanym jednoczesnym wzrostem wydatków wojskowych i spadkiem wpływów budżetowych. Obserwatorzy wskazują, że słaby rubel może chwilowo pomóc eksporterom, ale długofalowo obniży siłę nabywczą obywateli, zwiększy ubóstwo i pogłębi izolację gospodarczą kraju.
Zobacz też: Radosław Sikorski wkręcony przez rosyjskich komików
mn