17 sierpnia, na peronie dalekobieżnym w Sopocie doszło do tragicznego zdarzenia. Około godziny 5:30 sopoccy policjanci zostali powiadomieni o potrąceniu człowieka przez pociąg. Ofiarą był 23-letni mężczyzna, który niestety zginął na miejscu.
Policjanci, którzy natychmiast pojawili się na miejscu, podjęli działania wyjaśniające. W związku ze sprawą zatrzymano 20-letniego mieszkańca Gdyni, który brał bezpośredni udział w tragicznym zdarzeniu. Mężczyzna był nietrzeźwy—badanie alkomatem wykazało obecność 1,8 promila alkoholu w jego organizmie.
Zatrzymany 20-latek został przewieziony do sopockiej komendy, gdzie wykonano niezbędne czynności dochodzeniowe. Następnie trafił do policyjnego aresztu i pozostaje do dyspozycji prokuratora.
Czytaj też: Tak źle nie było na Pomorzu. Mnóstwo ofiar wśród motocyklistów
Dochodzenie pod nadzorem prokuratora
Na miejscu zdarzenia od rana pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej. Wspólnie z prokuratorem oraz lekarzem medycyny sądowej, zabezpieczali dowody i dokładnie badali okoliczności tego tragicznego wypadku. Postępowanie jest prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Sopocie, która podejmie dalsze decyzje w tej sprawie.
Czytaj też: Opłaty za wstęp na molo w Sopocie. Ile to kosztuje?
Wstrząsająca tragedia w Sopocie
Trwa szczegółowe dochodzenie, które ma wyjaśnić, jak doszło do tego tragicznego zdarzenia. Policja nie ujawnia na razie więcej szczegółów dotyczących okoliczności wypadku ani roli, jaką mógł odegrać zatrzymany 20-latek.
Postępowanie w tej sprawie jest w toku, a śledczy zbierają wszelkie możliwe dowody, aby jak najdokładniej zrekonstruować przebieg wydarzeń. Prokuratura Rejonowa w Sopocie będzie decydować o ewentualnych zarzutach, jakie mogą zostać postawione zatrzymanemu mężczyźnie.
Czytaj też: 5000 zł mandatu dla kierującego hulajnogą. Potrącił kobietę z dzieckiem
mn