Dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) uwzględniające spadek sprzedaży towarów w III kwartale 2023 roku budzą obawy o kondycję polskiej gospodarki. Wskazują na wyraźne osłabienie konsumpcji, co skłoniło ekonomistów z Banku ING do obniżenia prognozy wzrostu Produktu Krajowego Brutto (PKB) za ten okres. W opinii Adama Antoniaka i Leszka Kąska, obecna sytuacja może wpłynąć na wyniki gospodarki w dalszej części roku.
Ekonomiści ING obniżyli prognozę wzrostu PKB w III kwartale z 2,8 proc. do 2,5 proc.
Rozczarowujące dane o sprzedaży towarów sugerują wyraźne osłabienie konsumpcji, co negatywnie wpływa na wzrost gospodarczy” – stwierdzili Antoniak i Kąsek.
Rewizji uległa również prognoza spożycia gospodarstw domowych – z 3,8 proc. do 3,0 proc. w ujęciu rok do roku.
Sprzedaż detaliczna we wrześniu spadła o 3 proc. w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej, podczas gdy rynek spodziewał się mniejszego spadku na poziomie 2,6 proc. W sierpniu sprzedaż wzrosła o 2,6 proc. rok do roku, co podkreśla pogorszenie sytuacji. Analizy nieuwzględniające czynników sezonowych wskazują na jeszcze bardziej niepokojący spadek – o 6,7 proc. w porównaniu do sierpnia.
Czytaj więcej: Czy będzie rządowy skok na kasę z programu Rodzina 800+?
Jednym z głównych problemów był znaczący spadek sprzedaży żywności, która spadła o 7,6 proc. rok do roku. To właśnie ten segment rynku obniżył tempo wzrostu sprzedaży towarów o około 2 punkty procentowe.
Wzrosły natomiast ceny paliw, co wpłynęło na obniżenie sprzedaży w tym segmencie o 8,4 proc. w porównaniu do poprzedniego miesiąca.
Problemy w różnych segmentach rynku i wpływ na konsumpcję
Sprzedaż aut, mimo że nadal wzrosła o 11,6 proc. we wrześniu w stosunku do sierpnia, wykazała roczny spadek dynamiki z 15,7 proc. w sierpniu do 11,2 proc. we wrześniu. Ekonomiści przypisują to efektowi wysokiej bazy porównawczej sprzed roku. Sytuacja wyglądała również słabo w segmentach dóbr trwałego użytku, takich jak meble, sprzęt RTV i AGD.
Eksperci ING wskazują, że w III kwartale wzrost sprzedaży towarów wyniósł około 1,3 proc. rok do roku, co stanowi znaczące spowolnienie w porównaniu do pierwszej połowy roku, kiedy notowano wzrosty rzędu 5 proc.
Ekonomiści zauważyli, że choć wydatki na usługi wciąż rosły, nie wystarczyło to, by podtrzymać wysoką dynamikę konsumpcji z wcześniejszych miesięcy.
Czynniki wpływające na osłabienie konsumpcji – spadek sprzedaży
Spadek konsumpcji eksperci ING tłumaczą m.in. spowolnieniem nominalnego wzrostu płac oraz odbiciem inflacji.
Wyższe rachunki za gaz i prąd po wycofaniu tarczy energetycznej od lipca br. wpłynęły na zmniejszenie wydatków konsumentów w innych obszarach – stwierdzili Antoniak i Kąsek.
Dodatkowo, powodzie na południowym zachodzie Polski mogły przyczynić się do osłabienia sprzedaży detalicznej we wrześniu, co sugeruje możliwe jednorazowe zaburzenie wyników.
Przyszłe miesiące pokażą, czy słabe wyniki z września to jedynie chwilowy problem, czy początek dłuższego trendu słabszej konsumpcji, który może wpłynąć na perspektywy gospodarcze Polski w końcówce roku. Antoniak i Kąsek podkreślili, że obecnie rosną ryzyka dla realizacji całorocznej prognozy wzrostu PKB na poziomie 3 proc.
Zobacz też: „Akademik za złotówkę” – studenci czekają na obniżki cen
mn