W poniedziałek pomorskie i miejskie struktury Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL) zadeklarowały swoje wsparcie dla Aleksandry Dulkiewicz w nadchodzących wyborach na prezydenta Gdańska. Użyto określenia nawet Trzecia Droga. Nie wszystkim to jednak spodobało.
Magdalena Sroka, reprezentująca PSL – Trzecia Droga i posłanka na Sejm RP, wyraziła swoje przekonanie o pozytywnych perspektywach dla Gdańska pod kierownictwem Aleksandry Dulkiewicz.
– Jestem przekonana, że Gdańsk w kolejnych latach, pod sterami Aleksandry Dulkiewicz, będzie miastem, które będzie się dobrze rozwijało – powiedziała Sroka. Jej słowa wspierają kontynuację oraz rozwinięcia już istniejących inicjatyw i projektów mających na celu poprawę życia mieszkańców w Gdańsku.
Jednakże, wsparcie to spotkało się z pewnymi kontrowersjami.
Polityk od Hołowni: „To jest nadużycie”
Łukasz Kopeć, reprezentujący Polskę 2050, podważył jednoznaczność tego poparcia, sugerując, że mówienie przez polityków PSL o poparcu dla Dulkiewicz jako całej Trzeciej Drodze jest nadużyciem.
– PSL nie ma swoich kandydatów do Rady Miasta Gdańska z komitetu Wspólna Gdańska Droga 2050 tworzonego przez Polska 2050, Lewicę, Gdańsk Tworzą Mieszkańcy, działaczy społecznych i radnych dzielnic. Polskie Stronnictwo Ludowe miało ambicje nie do pogodzenia dla wspólnego startu w tak szerokiej formule. Dziwi nas takie podejście PSL-u, zrezygnowali z wspólnego startu mając historyczna szansę na wprowadzenie radnych do rady miasta, za to zdecydowali się udzielić poparcia nie wystawiając żadnych kandydatów – mówi Łukasz Kopeć, polityk z ramienia Polski 2050.
Czy PSL dostanie coś władz miasta za poparcie Aleksandry Dulkiewicz? To pozostaje tajemnicą.
Co ciekawe jednak, kilka osób potwierdziło portalowi wbijamszpile.pl, iż Piotr Grzelak miał jeździć do Warszawy na spotkanie z władzami Polski 2050, by powstrzymać tę formację od wystawiania kandydata na prezydenta Gdańska. W innym razie miałoby to zaszkodzić dobremu wynikowi Aleksandry Dulkiewicz, ubiegającej się o reelekcję.
Piotr Grzelak zdementował tę plotkę. – To nieprawda – napisał dla wbijamszpile.pl.
Dzisiaj Polska 2050, Lewica i Gdańsk Tworzą Mieszkańcy ma swojego kandydata i jest nim Andrzej Pecka.
Zobacz także: Zarzuty UOKiK pod adresem Shell Polska
Wybory 7 kwietnia. Trzeciej Drogi nie ma w Gdańsku
Napięcie między partiami PSL i Polska 2050 rzuca światło na skomplikowaną naturę przygotowań do wyborów samorządowych, które odbędą się w niedzielę, 7 kwietnia. Decyzje o poparciu, jak i wszelkie zawirowania polityczne, mają bezpośredni wpływ na kształtowanie przyszłości miasta.
Wybory samorządowe są zawsze momentem, kiedy mieszkańcy mają szansę wyrazić swoje opinie i zadecydować o kierunku rozwoju swojej wspólnoty. W kontekście Gdańska, decyzja pomorskich i miejskich struktur PSL o poparciu Aleksandry Dulkiewicz podkreśla ich zaufanie w jej wizję miasta. Jednakże, w tle rozgrywają się skomplikowane procesy polityczne, które pokazują, iż droga do wyborczego sukcesu jest zawsze pełna wyzwań i wymaga strategicznego myślenia.
Mieszkańcy Gdańska staną przed ważnym wyborem, decydując nie tylko o swoim prezydencie, ale i o kształcie lokalnego parlamentu – rady miasta. Ta decyzja wpłynie na przyszłe projekty, inwestycje i ogólną atmosferę w mieście, co czyni zbliżające się wybory samorządowe kluczowym momentem dla każdego, kto zależy na dalszym rozwoju i prosperity Gdańska.
Czytaj też: Szpital zmienił się w hotel. Nocleg w pokoju, w którym operowano pacjentów