Nie milkną echa wydarzeń wokół Jacka Sutryka, prezydenta Wrocławia, zatrzymanego przez CBA w sprawie dotyczącej nadużyć przy zatrudnianiu i finansowaniu studiów oraz dyplomami MBA. Dziennikarz Marcin Torz publikuje kolejne dowody, które mogą rzucić nowe światło na sprawę.
Co zarzuca prokuratura?
Zatrzymanie Jacka Sutryka wywołało burzę w mediach. Według prokuratury, prezydent miał zlecić nielegalne zatrudnienie rektora Collegium Humanum w Wrocławskim Parku Technologicznym. Instytucją kieruje Maciej Potocki, znany również jako szef rady nadzorczej klubu piłkarskiego Śląsk Wrocław.
Podejrzenia dotyczą również finansowania studiów MBA dla pracowników, co według zarzutów miało odbywać się z naruszeniem przepisów. Śledczy badają, czy fundusze publiczne były wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem
Korespondencja ujawniona przez Torza
Marcin Torz, dziennikarz znany z tropienia afer związanych z wrocławskim ratuszem, ujawnił na platformie X (dawniej Twitter) zrzuty ekranu wiadomości tekstowych. Korespondencja, którą opublikował, dotyczy właśnie dyplomów MBA.
Według treści wpisów, sprawa dotyka Collegium Humanum, uczelni, która wcześniej wzbudzała kontrowersje swoją działalnością. W jednym z postów Torz sugeruje, że Sutryk miał decydować o finansowaniu studiów MBA w sposób budzący wątpliwości.
Prokuratura powinna przyjrzeć się, kto jeszcze mógł korzystać z podobnych przywilejów – pisze dziennikarz.
Czytaj więcej: Prezydent Wrocławia z zarzutami. Śledztwo ws. Collegium Humanum
Co dalej z przyszłością Sutryka i dyplomami MBA?
Prezydent Wrocławia został zwolniony za poręczeniem w wysokości 200 tys. zł, ale prokuratura nadal stawia mu poważne zarzuty. Według ekspertów, sprawa może rzucić cień na całą administrację Wrocławia i wywołać polityczne trzęsienie ziemi.
Mimo braku ostatecznych decyzji w sprawie, coraz więcej osób zadaje pytanie o zakres odpowiedzialności Sutryka i innych osób zaangażowanych w proceder.
Zobacz też: Afera Collegium Humanum toczy Sutryka. Czy trafi do Gdańska?
mn