„Po zarzutach szpiegowskich wobec uwięzionego reportera Wall Street Journal, aresztowanego w zeszłym tygodniu w Jekaterynburgu, rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa wszczęła pozornie powiązaną sprawę przeciwko małżeństwu z pobliskiego przemysłowego miasta Niżny Tagił, siedziby rosyjskiego producenta czołgów Uralvagonzavod”, czytamy w portalu Meduza.
Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) obwodu swierdłowskiego Rosji poinformowała, że aresztowała małżeństwo z Niżnego Tagila pod zarzutem współpracy z ukraińskim wywiadem.
Dziennikarze serwisu informacyjnego Holod Media i BBC News Russian wspólnie zidentyfikowali zatrzymaną parę jako Danila i Wiktorię Muchametowów. Obie osoby co najmniej do niedawna były zatrudnione w głównym zakładzie obronnym miasta Uralvagonzawod, który produkuje rosyjskie czołgi Armata i Proryw. Mukhametovom postawiono zarzuty zdrady.
Aresztowanie dziennikarza Wall Street Journal. Czy jest powiązanie?
FSB twierdzi , że podejrzanym zapłacono za wysyłanie informacji wojskowych i technicznych do agentów ukraińskiego wywiadu. Informacje te mogły zostać wykorzystane przeciwko rosyjskiej armii. FSB twierdzi, że przejęła „przedmioty związane ze szpiegostwem” z domu pary, FSB opublikowała mocno zmontowany (i prawdopodobnie zainscenizowany) film pokazujący aresztowanie i przesłuchanie Muchametowów.
Na nagraniu widać zatrzymanie, po którym następuje rozmowa w mieszkaniu pary. Zniekształcony głos za kamerą pyta młodą kobietę na filmie o przekazanie informacji obcemu krajowi i czy był to „plan lub inny dokument”. Kobieta mówi, że były to jakieś plany, dodając, że zapłacono jej około 100 000 rubli (1225 USD).
Zobacz materiał filmowy na stronie Telegrama.
Zatrzymanie za wulgarny język?
Natomiast lokalny serwis informacyjny TagilCity donosi , że Mukhametovowie pracowali w Uralvagonzavod. Zostali aresztowani pod koniec marca. Sama FSB nagłośniła sprawę dopiero 4 kwietnia. Sprawa – aresztowanie dziennikarza Wall Street Journal – ma mały związek z zatrzymaniem młodego małżeństwa.
Rosyjskie BBC News znalazło nakaz sądowy aresztowania pary, ale wymienione tam zarzuty nie mają nic żeństwawspólnego ze „zdradą” i zamiast tego stwierdzają, że para użyła nieprzyzwoitego języka na przystanku autobusowym w centrum Jekaterynburga w obecności trzech świadków, w tym agenta FSB(który następnie zgłosił ich za „nieporządne zachowanie”). Następnego dnia sąd skazał parę na 12 dni więzienia.
Czytaj też: Polityka energetyczna Niemiec. Zamknięcie elektrowni jądrowych uzależniło sąsiadów od rosyjskiego gazu
Najbliżsi zaskoczeni działaniami FSB
Tymczasem, jak podaje portal Meduza Danil Mukhametov jest inżynierem. Z jego postów w mediach społecznościowych wynika, że rozpoczął pracę w Uralvagonzavod w 2014 roku. Jest także samozwańczym fotografem i prawdopodobnie dlatego FSB skonfiskowało jego sprzęt fotograficzny jako „przedmioty związane ze szpiegostwem”.
Żona Danila, Wiktoria, podobno pracowała jako operator maszyn komputerowych. Jej matka mówi, że Viktorię reprezentuje obrońca z urzędu, ponieważ rodziny nie stać na wynajęcie prywatnego adwokata. O zarzutach zdrady wobec córki i zięcia dowiedziała się z mediów.
Jeden z byłych kolegów i współpracowników Danila Mukhametova w fabryce mówi, że wątpi, by para mogła wykraść tajemnice państwowe, ponieważ te informacje były dla nich po prostu niedostępne, ponieważ jest to domena wyspecjalizowanego biura budowlanego. Dodał, że wszyscy pracownicy zakładu musieli zainstalować aplikacje, które blokują aparaty w ich smartfonach. Opisując swojego współpracownika, powiedział, że Muchametow „nie był zbyt bystry” i często wpadał w „niezręczne sytuacje”.
Meduza/TagilCity/mn