Niemcy mają problem. Ich porty są w głębokim kryzysie. Port w Hamburgu. (FOTO: canva.com)

Niemcy mają problem. Ich porty są w głębokim kryzysie

Niemieckie porty morskie, niegdyś potężne węzły handlowe, teraz przeżywają głęboki kryzys. Jak oceniają analitycy Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW), wolumeny przeładunków w tych portach spadły do poziomu sprzed dwóch dekad, co jest alarmującym sygnałem dla niemieckiej gospodarki.

Problemy Strukturalne i Zaniedbania Inwestycyjne

„Osłabienie konkurencyjności, problemy strukturalne oraz zaniedbania w zakresie modernizacji i rozbudowy infrastruktury liniowej, głównie kolejowej, a także brak digitalizacji i automatyzacji sprawiają, że niemieckie porty tracą klientów – zarówno rodzimych, jak i zagranicznych – na rzecz rywali z państw sąsiednich,” ocenia OSW.

Porty w Rotterdamie, Antwerpii, Gdańsku, Kłajpedzie, a nawet Triestu i Koprze stają się coraz bardziej atrakcyjne dla firm logistycznych i transportowych.

Niedostateczna Odpowiedź Rządu

Branże portowa i logistyczno-transportowa, a także władze nadmorskich krajów związkowych od dawna apelują do Berlina o aktywną politykę portową. Niestety, strategia rządu Olafa Scholza, zaprezentowana 20 marca 2023 roku, okazała się rozczarowaniem.

Choć aspekty diagnostyczne i deklaratywne dokumentu spotkały się z aprobatą, brak konkretnego planu współfinansowania inwestycji wywołał krytykę. Niemiecki federalizm i spory wewnątrz koalicji rządzącej są głównymi barierami dla potrzebnych reform.

Zobacz też: Nowe połączenie kolejowe do portu w Gdańsku?

Wpływ na Gospodarkę i Zatrudnienie

Niemieckie porty morskie, jak Hamburg, Bremerhaven, Wilhelmshaven czy Rostock, odgrywają kluczową rolę w handlu międzynarodowym Niemiec, obsługując około 60% wymiany handlowej kraju. Bezpośrednio zatrudniają one około 36 tysięcy osób, a w łańcuchach logistycznych powiązanych z transportem morskim pracuje dodatkowe 124 tysiące ludzi. Pośrednio porty tworzą miejsca pracy dla 1,35 miliona osób i generują wartość dodaną w wysokości około 25 miliardów euro rocznie.

Niemcy mają problem. Ich porty są w głębokim kryzysie. Port w Hamburgu łapie zadyszkę na tle konkurencji w Europie.
Niemcy mają problem. Ich porty są w głębokim kryzysie. Port w Hamburgu łapie zadyszkę na tle konkurencji w Europie.

Spadki w Przeładunkach

W 2023 roku niemieckie porty przeładowały łącznie 267,8 miliona ton ładunków – najgorszy wynik od kryzysowego roku 2009. Od 2014 roku widać wyraźną tendencję spadkową, a obecne obroty ładunkowe są o 12proc. niższe niż w 2014 roku i blisko o 17 proc. niższe niż w rekordowym 2008 roku. Podobne spadki odnotowano w przypadku przeładunków kontenerowych – w 2023 roku wyniosły one 12,7 miliona TEU, co jest wynikiem porównywalnym z poziomem z połowy pierwszej dekady XXI wieku.

Sukcesy Konkurencji

Podczas gdy niemieckie porty od lat pozostają w stagnacji, ich rywale rozwijają się dynamicznie. W latach 2008–2023 terminale kontenerowe w Hamburgu i Bremerhaven zanotowały spadek przeładunków o odpowiednio 21 proc. i 22 proc. W tym samym czasie Rotterdam osiągnął wzrost o 24 proc., a Antwerpia-Brugia – o 44 proc. Polskie porty, głównie dzięki terminalowi Baltic Hub w Gdańsku, zanotowały w tym okresie wzrost przeładunku kontenerów o 570 proc.

Czytaj też: Niemiecki kryzys kebabowy. Ceny rosną, a lewica chce voucherów

mn

Wspieraj wbijamszpile.pl

Wolne media są dzisiaj najważniejsze. WbijamSzpile.pl to miejsce, gdzie dzielimy się nie tylko aktualnościami, ale także przemyśleniami, analizami i komentarzami dotyczącymi najnowszych trendów społecznych, politycznych i kulturalnych w Polsce, na Pomorzu i w Gdańsku. Nikt nas nie cenzuruje. Wspieraj wolne dziennikarstwo.