W malowniczym Jeziorze Głębokim w Borkowie pod Żukowem w sposób tajemniczy znika woda. Dzięki zdjęciom przesłanym przez jednego z naszych czytelników, ujawnia się niepokojący obraz potajemnego pobierania wody z tego cennego zbiornika naturalnego. To są szokujące dowody.
Zdjęcia, które otrzymał portal wbijamszpile.pl, przedstawiają specjalistyczne urządzenia do czerpania wody z Jeziora Głębokiego. Na jednym ze zdjęć widać, że zanurzone rury, które służą do transportu wody do niezidentyfikowanej lokalizacji – prawdopodobnie na prywatne posesje. Te działania, wydają się być dobrze zorganizowane i przeprowadzane w sposób, który sugeruje próbę uniknięcia zauważenia.
Jezioro Głębokie od dawna jest cenione za swoje naturalne piękno oraz jako ważny element lokalnego ekosystemu. Obniżający się poziom wody w jeziorze, który wcześniej był już przedmiotem zaniepokojenia, teraz wydaje się mieć konkretną, choć nielegalną przyczynę.
To nie są zwykłe szlauchy, tylko normalna rura do wody. Te instalacje obecnie można zobaczyć tylko dzięki temu, że spadł poziom wody. Idąc po przysłowiowej „nitce do kłębka” można z łatwością ustalić, że rury zasilają część domków letniskowych. Widziałem też instalacje taką, która prowadziła na teren większej posiadłości.
– opowiada nasz czytelnik, który chce pozostać anonimowy.
Nasz rozmówca nie jest osobą przypadkową.
Bywam dość często nad Jeziorem Głębokim od prawie 20 lat, nie tylko w sezonie letnim, a też i w chłodniejszych miesiącach. Ten spadek wód jest bardzo niepokojący i nienaturalny. Już zeszłego lata wiele osób mówiło: co się dzieje z wodą? Chyba mamy zagadkę rozwiązaną.
– dodaje czytelnik.
Szokujące dowody
Czytaj też: Tajemniczy spadek poziomu wody w Jeziorze Głębokim na Kaszubach
Polskie wody stwierdziły naruszenia
Przypomnijmy. Władze Polskich Wód również stwierdziły podczas wizji lokalnej występowanie 4 instalacji służących prawdopodobnie do poboru wody. Czy pobierano wodę, tego nie ustalono.
Przedstawiciele firmy Nata, która wcześniej była wymieniana w kontekście problemów dot. Jeziora Głębokiego, w obszernym wyjaśnieniu oświadcza, że nie są zaangażowani w żadne nielegalne działania związane z jeziorem. W oficjalnym stanowisku firma oświadczyła, że „nie prowadzi i nie wspiera żadnych działań mogących prowadzić do obniżenia poziomu wody w Jeziorze Głębokim”.
Nasze śledztwo będzie kontynuowane.
Wspieraj wbijamszpile.pl
Wolne media są dzisiaj najważniejsze. WbijamSzpile.pl to miejsce, gdzie dzielimy się nie tylko aktualnościami, ale także przemyśleniami, analizami i komentarzami dotyczącymi najnowszych trendów społecznych, politycznych i kulturalnych w Polsce, na Pomorzu i w Gdańsku. Nikt nas nie cenzuruje. Wspieraj wolne dziennikarstwo.
Witam.Takie instalacje sa i byly montowane przynajmniej od10 lat od kiedy tam mieszkamy. Byly one mniej widoczne gdy poziom wody byl wyzszy o 1,2 metra.Teraz kiedy woda opadla sa widoczne.A jest ich nie kilka a kilkanascie. Wiekszosc juz zapewne nieczynnych.
Bez przesady że tyle wody powędrowało na działki do podlewania że poziom aż tak sie obniżył , wymyślcie coś w co naprawdę ludzie łykną.
O boże ktoś sobie zwykły wąż do podlewania ogrodu rozciągnął i już afera… a o prawdziwym powodzie dlaczego lustro wody się obniżyło ani słowa..
„Te działania, wydają się być dobrze zorganizowane i przeprowadzane w sposób, który sugeruje próbę uniknięcia zauważenia.”
Rozumiem, że zwykły nierozważny wieśniak, stawia naziemny rurociąg i przepompownie na jego trasie? Ot zwykły wąż biegnący po dnie, gruncie. Takie ułożenie gwarantuje mu grawitacja. Nie dostrzegam kunsztu.
Fakt – stan lustra wody się obniżył o jakieś 1,5m. To dla nas mieszkańców prawdziwa tragedia, hańba, aż źle się patrzy. Te proste rurowe instalacje to nie jest prawdziwy problem – to temat zastępczy, mało istotne zagadnienie, ma wpływ może kilka procent. Prawdy nie znam i rzeczywistych przyczyn tego tragicznego stanu też nie znamy. Podobno podczas rozbudowy szkoły w Borkowie zaburzono tzw: „stosunki wodne”!!! Efekt ludziom w okolicy studnie powysychały, w jeziorze Głębokim brak wody. To skandal, ale kogo to obchodzi przecież nasz kraj istnieje tylko teoretycznie – a urzędy wolą się zajmować, zmianami pogody, ale plamami na słońcu niż prawdziwymi problemami a być może przestępcami. Niemoc, i niechęć instytucji Państwowych jest żenująca. Szkoda, wstyd i hańba i to w sercu Kaszub. Boże widzisz i nie grzmisz..