W nocy z wtorku na środę doszło do katastrofy w prowincji Guangdong na południu Chin. W wyniku zawalenia się fragmentu autostrady zginęło co najmniej 19 osób. Według informacji podanych przez państwową telewizję CCTV, w zdarzeniu uczestniczyło łącznie 49 osób.
Zawalenie autostrady w Chinach. Przyczyny katastrofy
Chociaż dokładne przyczyny katastrofy nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone, to zdarzenie to nastąpiło po serii ekstremalnych zjawisk pogodowych, które nawiedziły prowincję Guangdong w ostatnich tygodniach. Region ten zmagał się z gwałtownymi powodziami i niszczycielskimi tornado, które mogły przyczynić się do osłabienia infrastruktury drogowej.
Zdjęcia opublikowane w mediach społecznościowych oraz w prasie lokalnej przedstawiają dym i płomienie unoszące się z głębokiego zapadliska, w które wpadło wiele pojazdów. Ratownicy nadal przeszukują gruzy w poszukiwaniu ocalałych i ofiar. Akcja ratunkowa jest utrudniona z powodu ciągłego zagrożenia dalszymi zawaleniami.
Reakcja władz – autostrady w Chinach
W odpowiedzi na katastrofę, lokalne władze zainicjowały śledztwo mające na celu ustalenie przyczyn zawalenia się autostrady. Ponadto, zdecydowano o wzmocnieniu nadzoru nad stanem infrastruktury drogowej w regionie, aby zapobiec podobnym tragediom w przyszłości.
Mieszkańcy obawiają się o stan pozostałych dróg
Tragiczne zdarzenie wywołało ogromny smutek i żal wśród mieszkańców prowincji Guangdong. Wielu z nich wyraża obawy o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich, podróżujących codziennie po lokalnych drogach i autostradach. Władze prowincji zobowiązały się do przeprowadzenia dokładnych badań wszystkich mostów, wiaduktów i innych kluczowych elementów infrastruktury drogowej.
Czytaj też: Polonez. Legenda polskiej motoryzacji, która przekroczyła granice
mn
Wspieraj wbijamszpile.pl
Wolne media są dzisiaj najważniejsze. WbijamSzpile.pl to miejsce, gdzie dzielimy się nie tylko aktualnościami, ale także przemyśleniami, analizami i komentarzami dotyczącymi najnowszych trendów społecznych, politycznych i kulturalnych w Polsce, na Pomorzu i w Gdańsku. Nikt nas nie cenzuruje. Wspieraj wolne dziennikarstwo.