Portal wbijamszpile.pl dotarł do umowy współpracy jaką Gdański Ogród Zoologiczny zawarł z nieznaną fundacją Lynx. Na czele tej ostatniej stanęły byłe pracownice spółki komunalnej w Gdańsku – MTG S.A. Fundacja swoją siedzibę miała w budynkach ogrodu zanim podpisano z nią umowę. Organizacja bez żadnego doświadczenia ma m.in. wspomagać budowę oraz modernizację obiektów położonych w obrębie ZOO Gdańsk.
Udało nam się dotrzeć do umowy współpracy, jaka została podpisana między Gdańskim Ogrodem Zoologicznym (instytucją publiczną) a Fundacją Lynx – Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. Niech was nazwa nie zmyli. Otóż fundacja nie ma nic wspólnego z gdańskim zoo, mimo to zdecydowano się na nietypową nazwę, która może potencjalnych zainteresowanych wprowadzić w błąd.
Co więcej fundacja do niedawna nie figurowała na mapie instytucji zajmujących się ochroną przyrody, a jej pojawienie się w tak istotnej roli wywołuje wiele pytań. Statut organizacji powstał jesienią 2023 r. natomiast wpis do Krajowego Rejestru Sądowego nastąpił 18 stycznia 2024 r., a zatem stosunkowo niedawno.
Mało tego, w Krajowym Rejestrze Sądowym ujawniono już 18 stycznia – w dniu pierwszego wpisu – siedzibę fundacji przy ul. Krawieńskiej 3. To pod tym adresem mieści się Gdański Ogród Zoologiczny. Adres fundacji funkcjonował pomimo faktu, że umowę o współpracy podpisano z ZOO miesiąc później, czyli 19 lutego 2024 r. Dopiero wtedy Gdański Ogród Zoologiczny wyraził zgodę na funkcjonowanie Fundacji pod adresem: 80-328 Gdańsk-Oliwa, ulica Karwieńska 3. Szczegółowe warunki udostępnienia pomieszczeń dla potrzeb działalności w tym biura Fundacji określi odrębna Umowa.
To z kolei może wskazywać, że każdy krok w tym działaniu był od początku zaplanowany.
Jakiś czas temu ustawodawca wprowadził zapis, który zabrania ze środków publicznych tworzenie fundacji – ustawa z dnia 6 kwietnia 1984 r. o fundacjach (Dz. U. z 2023 r. poz. 166). Wszystko wygląda na to, że ktoś postanowił obejść nieco ten zapis, ale pozostawić wrażenie fundacja jest związana z ZOO.
To jednak nie wszystko.
Osobliwe władze fundacji w ZOO Gdańsk
Na czele Fundacji Lynx stanęła, jako prezes, postać dobrze znana w lokalnych strukturach – była pracownica spółki komunalnej MTG S.A. odpowiedzialna za marketing. Mowa o Irenie Szopińskiej. Nie jest tajemnicą, że przejście z sektora komunalnego do działań na rzecz ochrony przyrody nie jest typową ścieżką kariery, a fakt ten rodzi pytania o kwalifikacje i motywacje stojące za tą zmianą.
Podobna historia dotyczy Dagmary Styfi, wiceprezes fundacji. Również była związana ze spółką komunalną MTG S.A. Co za przypadek jeśli chodzi o władze fundacji.
Zobacz też: Czy Most Stągiewny w Gdańsku zablokuje dostęp do mariny?
Dziwny zakres współpracy
Jakie korzyści dla ZOO Gdańsk ma przynieść współpraca z organizacją, która nie ma za sobą żadnego doświadczenia w prowadzeniu działań na rzecz ochrony przyrody?
W zakresie zadań Fundacji Lynx ma znaleźć się wspieranie budowy i modernizacji obiektów w obrębie Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. To ambitne zadanie wymaga nie tylko znaczących środków finansowych, ale również głębokiego zrozumienia specyfiki zarządzania obiektami o takim charakterze, a także potrzeb zwierząt, które w nich mieszkają.
Czy fundacja, nieposiadająca dotychczasowego doświadczenia w tej dziedzinie, będzie w stanie sprostać tym wyzwaniom?
Jest to moment, w którym mieszkańcy Gdańska oczekują przejrzystości i jasności co do przyszłych planów oraz korzyści, jakie ma przynieść ta współpraca. Zwróciliśmy się 22 marca z pytaniami do Emilii Salach, dyrektora Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego, z pytaniami o to na jakiej podstawie zdecydowała się zawrzeć z tą właśnie fundacją współpracę? Dlaczego nie zaproszono bardziej doświadczonych organizacji?
Jeśli otrzymamy odpowiedzi na pewno przygotujemy artykuł.
Szefowa ogrodu świetnie zna się na fundacjach?
Jako ciekawostkę warto wspomnieć na koniec, że szefowa ogrodu w 2019 r. była prezesem Fundacji Emandi (dzisiaj w likwidacji). Otrzymała ona grant w wysokości 100 tys. zł z miasta Gdańsk na przygotowanie kalendarza z osobami z Gdańska, którzy przeszli m.in. chorobę nowotworową.
Dla niewtajemniczonych przypominamy, że Emilia Salach była szefową biura komunikacji w czasach rządów Pawła Adamowicza.
Zobacz też: Fundusz UE. Polskie wnioski o amunicję na niskim poziomie
Maciej Naskręt