Dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej zmienia swoje stanowisko w sprawie wystawy stałej, w wyniku czego powstanie nowy zespół odpowiedzialny za opracowanie koncepcji powrotu postaci Maksymiliana Kolbego i rodziny Ulmów na główną ekspozycję. Od kilku dni środowiska patriotyczne i prawicowe domagały się przywrócenia tych fragmentów, a do „natychmiastowego” ich powrotu wezwał wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wicedyrektor Muzeum II Wojny Światowej, Janusz Marszalec, przyznał, że decyzja została podjęta po fali krytyki.
„Maksymilian Kolbe i rodzina Ulmów to są postaci wielkie i bohaterzy polskiej historii – nigdy tego nie kwestionowaliśmy” – podkreślają władze.
Niestety, to nie wystarczyło, aby uniknąć kontrowersji.
Spór w Muzeum II Wojny Światowej od 2017
Spór o wystawę główną trwa od 2017 roku, od momentu otwarcia muzeum, które budował i przygotowywał zespół pod kierownictwem prof. Pawła Machcewicza. Dwa tygodnie po otwarciu, na stanowisku dyrektora zastąpił go dr Karol Nawrocki.
Nowe kierownictwo zmieniło wystawę główną, dodając m.in. postaci rotmistrza Pileckiego, ojca Kolbego oraz rodzinę Ulmów. Obecne kierownictwo, z prof. Rafałem Wnukiem na czele, przywróciło pierwotny wygląd ekspozycji, co spotkało się z krytyką i wymusiło ponowną rewizję decyzji.
Zobacz też: Logo Muzeum II Wojny Światowej w godle niemieckich oprawców
Rozczarowanie wielu środowisk
Decyzja o zmianie koncepcji wystawy jest rozczarowaniem dla wielu, którzy liczyli na autonomię twórczą i niezależność badań naukowych w muzeum. Pomimo zapewnień o zachowaniu najwyższych standardów badawczych, cała sytuacja budzi obawy o polityczne wpływy na narrację historyczną.
Historia zmian w Muzeum II Wojny Światowej pokazuje, jak trudne jest balansowanie między różnymi oczekiwaniami i presjami. Miejmy nadzieję, że przyszłe decyzje będą podejmowane z większym poszanowaniem dla autonomii muzeum i jego misji edukacyjnej, zamiast być odpowiedzią na bieżące naciski polityczne.
Czytaj też: Antoni Macierewicz o szefie MON. „Nigdy nie dotrzymuje słów”
Sobotni komunikat Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
Muzeum II Wojny Światowej powstało, by łączyć Polaków, Europejczyków i mieszkańców wszystkich kontynentów. Pokazana jest w nim tragiczna i skomplikowana historia Polski w czasach II wojny światowej – na tle historii całego globu. Przejmująca jest nie tylko dla nas, Polaków, ale też dla gości z zagranicy.
Narracja, którą po raz pierwszy zaprezentowaliśmy Państwu w 2017 r. została utkana z setek ludzkich losów i opowieści o walce ze złem. Bohaterowie większości z nich to ludzie słabo, a nawet zupełnie nieznani. Bo ofiarami II wojny światowej były miliony zwykłych ludzi, stąd zależało nam na podkreśleniu tragedii, brutalności i śmierci jaka ich spotkała. Na wystawie nie zabrakło jednak miejsca także dla tych powszechnie znanych postaci, jak: Elżbiety Zawackiej „Zo”, Jana Piwnika „Ponurego” i Witolda Pileckiego. Tak! Witold Pilecki był i znajduje się nadal w Muzeum II Wojny Światowej. Nieprawdą jest, że został z Muzeum usunięty.
Rozumiemy, że przeprowadzone zmiany mogą budzić zdziwienie i zaniepokojenie obywateli. Zdecydowaliśmy, że do ekspozycji stałej zostaną włączeni o. Maksymilian Kolbe i rodzina Ulmów. Widzimy, że istnieje taka autentyczna społeczna potrzeba. Wkrótce historie o. Maksymiliana Kolbe i rodziny Ulmów znajdą się wśród innych bohaterów widocznych w Muzeum. Zostaną one zaprezentowane w sposób godny, rzetelny i zgodny z najnowszymi badaniami. Nie powielimy nieścisłości i błędów, które widniały na usuniętej przez nas fototapecie rodziny Ulmów czy w ekspozytorach poświęconych o. Kolbe.
W zespole, który przygotuje scenariusz zmian, zgodny z aktualną wiedzą historyczną, a także spójny z przesłaniem całej ekspozycji, obok pracowników MIIWŚ znajdą się naukowcy z innych ośrodków muzealnych. Ewolucja wystawy będzie się odbywać z poszanowaniem podstawowej zasady, jaką jest autonomia twórcza i niezależność badań naukowych. Jesteśmy przekonani, że zmiany te pozwolą na nowo stworzyć z MIIWŚ miejsce spotkań i dialogu wszystkich Polaków.
mn